the hippodrome

Siedzała przy barze próbując wyrwać barmana żeby postawił jej drinka bo była spłukana...

weszła do klubu i szukała jakiś znajomych twarzy, ale nikogo nie widziała wiec postanowiła pójść do baru. usiadła obok jakiejś laski, ktorej chyba spodobał się barman. gdy ten odszedł na zaplecze, postanowiła zagadać do dziewczyny. -niezłe ciacho z tego barmana, co? chyba mu się podobasz- powiedziała

-widywalam ladniejszych, chce zeby mi ktos po prostu postawil drinka...- powiedziala i westchnela opierajac sie na lokciu. - tu zawsze jest tak nudno ? - zapytala bo uznala cass za czesta bywalczynie tego klubu.

- a więc ty tu pierwszy raz? nie, zazwyczaj jest ciekawiej. myślę, że potem przyjdzie więcej ludzi i sie rozkręci. wogóle to nie przedstawilam sie, jestem cassidy a ty?

-jessica...-odpowiedziala i usmiechnela sie na widok barmana wracajacego z zaplecza. pomachała do niego brwiami i odwróciła się z powrotem w stronę cass. - są tu jakieś kluby ze striptizem ? - zapytała i wyszczerzyła się do barmana podającego im drinki.

cassie również uśmiechnęła się szeroko i podziękowała barmanowi za drinki. potem zwróciła się do jess- owszem, w asia las vegas jest striptiz. nagle zobaczyła, że z culbu wychodzą jej przyjaciółki a miała im coś ważnego do powiedzenia, więc postanowiła się pożegnać. -przepraszam cię ale muszę już lecieć bo wlasnie wyszly moje przyjaciółki, pewnie jeszcze się tu spotkamy, narazie- powiedziała i pobiegła w stronę wyjścia

przyszedł rześki i świeży. przywitał się ze znajomymi i usiadł przy wolnym stoliku, zamawiając czystą.

weszła rozglądając się po klubie. zobaczyła tony'ego i podeszła do stolika przy którym siedział. -cześć widzę, że wiesz co lubię powiedziała z uśmiechem wskazując na czystą stojącą na stoliku i pocałowała go w policzek

-widzę że wiem o tobie więcej niż myślałem. - odpowiedział i nalał czystą do kieliszków. jeden podsunął cass. - twoje zdrowie cassie. - dodał uśmiechając się i wypił zawartość kieliszka.

no na to wygląda- powiedziała i z uśmiechem wypiła wódkę- bywałeś tu już wcześniej? bo nigdy cię tu nie widziałam- spytała

-mieszkam tu od czterech lat, a to miejsce znam lepiej niz wlasny dom. - odpowiedzial po chwili. - byc moze cassie słabo się rozglądałaś. - dodał uśmiechając się. polał im wódki i wciągnął papierosy z kieszeni. chwile pozniej podsunal cassie kieliszek, chociaz i tak byl blisko. pewnie chcial ja w ten sposob zachecic do picia.

- no w sumie jestem tak roztrzepana, o czym miałeś okazję się przekonać ze to bardzo możliwe- zaśmiała się i podniosła kieliszek- to za co teraz pijemy?- spytała z uśmiechem

-za naszą nową znajomość. - powiedział i wypił zawartość kieliszka. - masz chłopaka, cassie ? - zapytał przyglądając się jej, zapewne to pytanie męczyło go od początku, nie lubił kiedy musiał trzymać ręce przy sobie. byl troche zboczony ;////

-nie mam a ty masz dziewczynę?- spytała zastanawiając się dlaczego zapytał, czy dlatego że mu się podoba czy tak poprostu z ciekawości

nie ukrywal radosci z tego ze cass jest wolna. - nie, nie mam. - odpowiedzial i polal im wodki. mial nadzieje ze cass nie ma mocniejszej glowy do niego. rozejrzal sie po clubie - chcesz zatanczyc ? - zapytal unoszac brew, pewnie byl zajebistym tancerzem i teraz moze ja wyrwac. xddd

cass również się ucieszyła ze tony nie ma dziewczyny. - no jak tak dalej pojdzie to zaraz się upiję- zażartowała.- jasne, chętnie zatańczę, w końcu po to tu przyszliśmy- dodała, podnosząc kieliszek. czuła, że humor coraz bardziej jej dopisuje. nie wiedziała czy to za sprawą wódki, czy też towarzystwa tony'ego

pewnie tonego, bo jest ekstra xddd okej wiec wzial ja za reke i wyciagnal w tanczacy tlum i sam polozyl jej rece na biodrach i zaczal sie bujac, nie umiem inaczej opisywac tanca xdd w kazdym razie tanczyl bardzo blisko cass.

a cass zaplotła ręce na jego szyi i też zaczęła się bujać. po chwili tańca powiedziała lekko rozbawiona- no w końcu znalazłam kogoś kto umie tańczyć, zazwyczaj chłopcy tylko deptali mi po stopach

usmiechnal sie kacikiem ust i zblizyl swoja twarz do jej, spojrzal jej gleboko w ... oczy xdd i odgarnal kosmyk wlosow z czola. - moge cie pocalowac ? - zapytal bedac zaledwie pare milimetrow od jej twarzy. byl wychowany dlatego zapytal xddd

cassie poczuła jak robi jej się gorąco i jej serce zaczyna mocniej bić. - co się ze mną dzieje, nigdy wcześniej się tak nie czułam- pomyślała. chyba tony bardzo jej się spodobał. położyła dłoń na jego policzku i przejechała do podbródka. - no juz myślałam, że nie spytasz- odpowiedziała z uśmiechem zbliżając swoje usta do jego

uśmiechnął się czując jej szybkie bicie serca, nie ona jedna tak na niego reagowała. objął ją rękami w pasie i pocałował z pewnością namiętnie w usta. - moze pojdziemy do mnie ? - wumruczal jej cicho do ucha kiedy odsunal sie troche.

cassie miała wątpliwości czy powinna to robić, w końcu znali się tylko jeden dzień ale tony tak na nią działał, że chyba nie umiała mu odmówić. zastanawiała się tylko ilu przed nią składał takie propozycje. mimo niepewności odpowiedziała uśmiechając się- no możemy iść, a sam mieszkasz?

-tak, mam mieszkanie. - mruknął, pocałował ją jeszcze raz i pociągnął za rękę w stronę stolika. - wezwę taksówkę. - dodał i odszedł gdzieś na bok i chwilę później wrócił. - to co idziemy ? - upewnił się obejmując ją ramieniem.

-tak, tak chodźmy- odpowiedziała przytulając sie do niego. chyba pierwszy raz chłopak pociągał ją tak bardzo. miała nadzieję, że ich znajomość nie skończy się po tej nocy